Instagram

pin it

Follow Me on Pinterest

wtorek, 17 września 2013

Kop w tyłek - Kick in the butt

No dobra nie będę pisać o tym, że dawno itd...tylko o tym, że każda okazja jest dobra, żeby się zmobilizować. Parę słów o tym, że dobrze jest cieszyć się z małych rzeczy i zostawić te, na które nie mam wpływu. Dzisiaj jest dniem niemiłych sytuacji, ciężkich kilogramów emocji nieznośnych do udźwignięcia i bardzo chciałabym to jakoś odczarować. W takie dni właśnie dobrze przypomnieć sobie, że nie ma czarodziejskich różdżek ale zawsze można zaczerpnąć z wora dobrych, małych rzeczy, które przydarzają się nam po drodze, gdzieś pomiędzy zakreślonym po brzegi kalendarzem a czasem, który ciągle próbujemy dogonić. No to wyciągam z wora dobrych małych rzeczy:

Okay, I am not going to write about that long time, etc. .. just that every occasion is good to be mobilized. A few words about the fact that it is good to enjoy the small things and leave those for which I have no influence. Today is the day planty of unpleasant situations unbearable emotions kg heavy to bear, and I'd love to somehow break the spell. On such days like that it is good to remember that there are no magic wands but you can always draw from the sack of good, small things that happen to us along the way, somewhere between the edges of the prescribed timetable and the time that we're still trying to catch up. Then pull the sack of good little things:

 

w podzięce dla p.Oli Majewskiej , która wyrwała dla mnie pół ogrodu w prezencie :) dobro powróciło w postaci zielonej pychoty

in gratitude for p.Oli Majewska, who tore half of her garden as a gift for me :) good returned in the form of green goodies


fragment mchu, który znalazł światło przedzierając się przez betonowe schody (spór w głowie w zasadzie trwa czy światło  znalazło mech czy odwrotnie :)

a piece of moss, which was light breaking through the concrete stairs (the dispute in the head, in principle,  is the light found by moss or vice versa :)


Panna Liska prawie już...dla Jagny, która wierciła dziurę z brzuchu, żeby zrobić ją natychmiast równolegle do miliona innych ważnych dla mnie spraw (tak mi się wydawało dopóki nie wkręciłam się w Pannę Liskę:)

Miss Foxy almost ready ... for Jagna, who wanted to force me to do it immediately parallel to a million other important at that time things for me (so I thought until I got into the Miss Foxy)


Panna Liska już. I milion innych ważnych spraw równolegle odpłynął gdzieś do Krainy innych ważnych spraw:)

Miss Foxy already done. And millions of other important issues in parallel sailed somewhere to the Land of other important issues :)

I na koniec tytułowy kop w tyłek: nominacja od Agaty z Helen Crafty Stall Dziękuję bardzo i spełniam warunki:)
Wyróżnienie "the VERSATILE BLOGGER Award" niesie za sobą parę zasad. Oto one:

1. Prezentacja nagrody.
2. Podziękowanie za nominację.
3. Ujawnienie 7 faktów o sobie.
4. Nominowanie kolejnych 7 blogów.
5. Poinformowanie o nominacji blogi nominowane.

Ujawniam 7 faktów o mnie:
1.  Mam na imię Monika.
2. i jestem pinterestoholiczką :) ale nie zamierzam tego leczyć  :)
3.Lubię wymyślać i kreować najlepiej coś z niczego - nie mylić z czarowaniem :)
4. Jestem mamą Jagniąt :) i w dużej mierze one wypełniają mój wolny czas.
5.Bliżej mi do 40 -stki i coraz bardziej mi się to podoba :D
6. Kocham pływać i wydzierać się pod prysznicem.
7.Staram się być szczęśliwa :)

Blogi, które zapraszam :)


And at the end of a kick in the butt title: nomination from Agata Helen Crafty Stall 
Thank you very much and now conditions :)
Mention "The VERSATILE BLOGGER Award" brings a few rules. Here they are:

1 Presentation of prizes.
2 Thanks for the nomination.
3 Disclosure of 7 facts about yourself.
4 The nomination of the next seven blogs.
5 Informing about the nomination blogs nominated.

Reveal seven facts about me:
1 My name is Monica.
2 and I'm pinterestoholic :) but I'm not going to treat :)
3.I like to invent and create something out of nothing - it's not the same thing as magic :)
4 I am a mom :) two Lambs and largely they fill my free time.
5.I'm close to 40 and closer I am more I like it: D
6 I love swimming and love to sing taking a shower.
7.Try to be happy :)

Blogs I enjoy :)






poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Podpis to wielka sprawa.

To niesamowite jaką osobistą wartość i wielką wagę zyskują wszystkie dzieła Jagniąt zaraz po tym, jak zostaną własnoręcznie podpisane. Zaznaczanie, podkreślanie i podpisywanie się wszędzie i na wszystkim. Także na ścianach i kanapach swego czasu :) by zostawić własny ślad bytowy. Przekaz informacji o małym człowieczku. Wizytówka i ukorzenienie tożsamości jednocześnie. I ta duma na twarzy, że to JA a to co podpisane to MOJE :D. Podpis to wielka sprawa. A oto dowody:


poniedziałek, 25 marca 2013

Pudełko dla J.B.

Lubię, kiedy zwykłe rzeczy nabierają znaczenia, wartości i stają się bezcenne . Są bezcenne dla tych, którym są dedykowane, i dla tych, którzy je wyczarują. Krótko bez rozpisywania się : dzisiaj spersonalizowane pudełko, potrzebne do transportowania drobiazgów na zajęcia plastyczne w szkole. 
Potrzebne:
1. taśma dekoracyjna.
2. druciki kreatywne.
3. pompony z dziurką.
4. folia samoprzylepna albo papier ozdobny.
5. literki ozdobne.
6. dziurkacz.
7. pudełko ( koniecznie musi być zwykłe, żeby nabrało znaczenia i wartości :)
Oklejamy pudełko, robimy dziurki w miejscu gdzie się otwiera, przekładamy drucik, na który zakładamy pompony - będą miłym w dotyku uchwytem. Od wewnętrznej strony skręcamy drucik tak żeby uchwyt się trzymał. Naklejamy inicjały bezcennej osoby, której dedykujemy bezcenną rzecz i "radochi mamy po pachi" :) czyli cytat z młodości, który idealnie oddaje to co czuję :D




czwartek, 28 lutego 2013

Jagna czyta! 2

Wczoraj nastąpiło uhonorowanie, dziś książki, które zostały samodzielnie i głośno przeczytane:)
Ta książka jest już z nami ponad rok i jako ślicznie wydana, kolorowa i zabawna była wertowana tysiące razy ale to mama czytała. Kiedy została odkryta na nowo i weszła w zamierzoną przez Hervé Tulleta interakcję z małą czytelniczką radość z czytania i odkrywania stała się dużo większa. Wywiad z autorem dostępny na Design Mom


 polecam video zapowiedź tej książki Naciśnij mnie film Polskim wydawcą jest Babaryba
Naszym ostatnim odkryciem jest książka z serii "Czytam sobie" poziom 2 pt."Maja na tropie jaja" autorstwa Rafała Witka.  "Czytam sobie" to w zasadzie trzypoziomowy program wspierania nauki czytania dla dzieci w wieku 5-7 lat. |Wydawnictwo Egmont i patronat Biblioteki Narodowej. Ten program naprawdę działa :) "Maja na tropie jaja" oprócz zabawnej historii zawiera bardzo ładne ilustracje pani Emilii Dziubak, ćwiczenia sylabizowania, i duuuużą czcionkę co ma ogromne znaczenie dla absolutnych początkowiczów :)


Na koniec prezent od kuzynki Mai z Londynu ( która swoją drogą jest już także na tropie jaja:). Na książki  Charlie & Lola zawsze czekamy z radością ( szczególnie mama:). Jak zwykle przepiękne ilustracje i całość Lauren Child oraz bohaterowie książki jakby zupełnie tacy jak my :) 

  Wiem nudne :) ale uwielbiamy :)




środa, 27 lutego 2013

Jagna czyta !

Chorujemy i mamy więcej czasu niż zazwyczaj siedząc na tzw."opiece". Mamy czas, żeby połazić w szlafrokach, żeby zrobić racuchy z jabłkami, pobuszować w necie no i poczytać. 
Bardzo się cieszę, bo od pewnego czasu Jagna czyta samodzielnie i książki, które do tej pory czytałyśmy razem odzyskują drugie życie. To wielka radość móc patrzeć jaką przyjemność sprawia jej odkrywanie, że czytanie to przygoda i dobra zabawa. Ponieważ to wielka sprawa, musiała ona zostać jakoś szczególnie uhonorowana ale o tym później, bo najpierw o moim małym hoplu, którym są dekoracje na tamborkach. Urocze są zarówno te haftowane:




z blogu Wild Olive jak i te, do których wykorzystane zostały skrawki tkanin a na nich wyhaftowane ilustracje - cudo  http://www.tillyandthebuttons.com/2012/08/embroidering-pattern-illustrations.html



Przezabawny jest też wzór, który znalazłam na stronie http://kitschydigitals.com/BFF-Couple-Embroidery-Pattern.html  zobaczcie sami czy to nie jest bomba ? Można się zakochać? :D


Jest wiele świetnych miejsc w sieci poświęconych hafciarskim projektom. Jeszcze wspomnę tylko o dwóch i wracam do tematu przewodniego :D ( chociaż nikt nas przecież nie goni :) Uwielbiam jeszcze Misako Mimoko i DUDUA za całokształt.
Tak więc dzisiaj powstało coś na kształt takiej dekoracji inspirowanej haftem na tamborku, specjalnie dla Jagny, żeby nie było żadnej ale to żadnej wątpliwości, że Jagna czyta!!! :D



O tym co czyta, będzie w następnym poście :)


poniedziałek, 17 grudnia 2012

Mamo! Razi mnie!

Od pewnego czasu, po długim dzieleniu z Juliano doli i niedoli na piętrusie, Jagna jest szczęśliwą
(naprawdę szczęśliwą :D) posiadaczką własnego pokoju. Swoje szczęście wyraża ostentacyjnym oklejeniem drzwi wejściowych wszystkimi postaciami z Monster High, niewpuszczaniem do twierdzy bez pukania i określenia celu wizyty swojego brata oraz podkreślaniem swojej odrębności :) Czas rzucania się meszkowatego owłosienia i młodzieńczego buntu jest chyba bliżej niż mi się wydawało...ale wiadomo każdy rodzic chciałby oddalić ten moment lub udaje, że to go nie dotyczy. Pewnie nie zdążę się obejrzeć a Jagna mi wyskoczy z prośbą o przemalowanie tego dziewczęcego pokoju na czarno albo jakoś w jej przyszłym buntowym stylu :D no ale cóż przyjdzie czas, będzie rada. Póki co nowy kąt został zaakceptowany :)
Brakowało tylko lampy do czytania i wydawało mi się, że idealny będzie reflektor JANSJÖ  
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40237270/#/00213780 okazało się , że ledowe światło trochę za bardzo razi więc co? ..no co... coś trzeba zaradzić. Postanowiłam dogadać się z JANSJÖ  
czy nie dałby się ubrać w nowy stylowy kapelusz , wpisujący się w obowiązujące trendy w tym Jagienkowym  kącie :)
Zgodził się ...Ufff! :)  Do przeprowadzenia misji zgromadziłam:


1. nożyczki
2. nożyk
3. ołówek
4. papierowy kubek
5. materiał BERTA RUTA IKEA
5. dwustronną taśmę
6. JANSJÖ
 (trochę się opierał żeby w starym wydaniu go pokazywać ale jakoś dał się przekonać ;)
Jeden kubeczek rozkleiłam , żeby uzyskać szablon, wycięłam materiał, potem dwustronna taśma na kubas, dalej przykleiłam materiał, nożykiem nacięłam krzyżyk, co by główka JANSJÖ przeszła przez jego nowy kapelusz. 
Oto jak dorodnie się w nim prezentuje, wpisując się w trendy powiedziałabym świąteczne nawet .


środa, 28 listopada 2012

" Krok po kroku, krok po kroczku..."

"...Najpiękniejsze w całym roczku idą Święta..." - jak zaśpiewa niebawem Trójkowa Drużyna Karpia. W głowie już obawy czy wszystko zdążę na czas, więc niby rozplanowuję, że to najpierw a to potem...:) ale wiadomo, że zawsze chcę dużo więcej zrobić niż w rzeczywistości zdołam. Pomysły powinny być komisyjnie dozowane w mniejszych ilościach :) bo wprowadzają zawrót głowy odkąd przypięłam się do http://pinterest.com/malakieszonka/
Zakładka http://pinterest.com/malakieszonka/ho-ho-ho/ pęka już w szwach a ciągle trafiam na super pinezki.
Już za moment rozpoczyna się Adwent więc z nadmiaru inspiracji i plastikowych zakrętek powstał recyclingowy Adwentowy Kalendarz dla Jagniąt, a użyliśmy do niego:
1. 24 plastikowych zakrętek,
2. Kawałek tektury,
3. Washi tape,
4. Taśmę dwustronną,
5. Kolorowe cuksy





Oczywiście już wyżerają :P